Bibliotekarz polecił nam tę książkę. Teraz wiem dlaczego! 

Anna Giedronowicz
0 komentarze

Pan Darek, nasz bibliotekarz, ma nos do książek. Jak coś poleci, to wiadomo, że warto przeczytać. Ostatnio  zasugerował nam „Gdy Pola się zgubi” Gabrieli Rzepeckiej-Weiß i jak zwykle wiedział, co robi.  

Czy Twoje dziecko wie, co zrobić, gdy się zgubi? I jeśli Twoja odpowiedź to „chyba tak”, to koniecznie czytaj dalej. 

Pola to dziewczynka, która uwielbia odkrywać świat – każdy kwiatek wart jest obejrzenia, każdy kamyk  trzeba podnieść, a za motylami po prostu trzeba pobiec. Brzmi znajomo? Aha, i z tego wszystkiego, Pola  często się gubi, przyprawiając swoich rodziców o mikro zawał na każdym kroku.  

Na szczęście, Pola zna Sześć Zasad Dla Zagubialskich. Po kilku czytaniach Twoje dziecko też je pozna – te  proste rymowanki zostają w głowie same.  

SZEŚĆ ZASAD, KTÓRE POWINNO ZNAĆ KAŻDE DZIECKO:  

1. Nie szukam. Czekam. 
Najtrudniejsza zasada, bo instynktownie dziecko może biegać, by odnaleźć rodzinę, tym samym oddalając  się jeszcze bardziej – czekanie w miejscu to klucz do odnalezienia.  

2. Nie mogę wchodzić autom w drogę. 
W panice łatwo zapomnieć o podstawach bezpieczeństwa. 

3. Do pomocy gotowe służby mundurowe. 
Policjant, strażak, ochroniarz – dziecko wie, że powinno szukać kogoś w mundurze lub innym ubraniu  służbowym, najlepiej z plakietką z imieniem i zdjęciem.  

4. Ktoś nieznany? Nie ufamy. 
Nie każdy dorosły, który oferuje pomoc, jest bezpieczny.  

5. Kontakt do mamy? W bucie zapisany. 
Karteczka w bucie to genialny patent – dziecko może zgubić plecak czy kurtkę, ale buty zostają (prawie)  zawsze.  

6. Mam być widziana, a nie schowana! 
Im lepiej widać dziecko, tym szybciej je znajdziesz – warto przypomnieć dziecku, by czekało w widocznym  miejscu. 

Wiem, że większość z nas myśli dokładnie tak samo – trzymamy dziecko za rękę, pilnujemy, mamy  wszystko pod kontrolą. I oby tak było! Jednak czasem wystarczy sekunda, by wydarzyło się coś niespodziewanego, i warto, by cała rodzina miała przyswojone podstawowe zasady bezpieczeństwa.  

Podobało mi się to, że autorka przekazuje wiedzę bez dramatów i straszenia. Przez doświadczenia Poli  stwarza naturalny pretekst do rozmowy z dzieckiem o trudnych sytuacjach. To nie jest “pilnuj się, bo  zabierze cię czarna wołga”, albo ,,pan cię zabierze’’, tylko „jeśli się zdarzy, że stracisz nas z oczu, wiesz  dokładnie co robić”. 

Książka sprawdzi się idealnie u przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych, zwłaszcza tych ciekawskich, które łatwo się rozpraszają. Ale szczerze mówiąc – każde dziecko, które choć raz wybiera się w miejsce  pełne ludzi, powinno poznać te zasady. Warto wracać do książki przed wakacjami, większymi wyjazdami  czy rodzinnymi imprezami – wszędzie tam, gdzie tłum i nowe miejsce mogą stać się wyzwaniem. Dobrą wiadomością jest też to, że książka ma patronat Fundacji ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych,  więc to nie są wymyślone porady, tylko sprawdzone metody, które naprawdę mogą pomóc.  

„Gdy Pola się zgubi” uczy przez zabawę i przygodę – nie straszy, nie wykłada, po prostu opowiada dobrą historię. A dziecko przy okazji uczy się tego, co może kiedyś okazać się bezcenne. Bo rymowanki działają lepiej niż najdłuższe pouczenia.  

Pan Darek miał rację. Jak zwykle. 

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności