Irlandia Północna od zawsze wyróżniała się na tle pozostałych części Wielkiej Brytanii pod względem swojej struktury religijnej. Podczas gdy w innych częściach Zjednoczonego Królestwa odsetek osób wyznania katolickiego nie przekracza piętnastu procent, w Irlandii Północnej wynosi on ponad czterdzieści.
Efektem tego jest duży wpływ irlandzkiego Kościoła na lokalną politykę, czy właśnie edukację. Przykładem tego, jest chociażby fakt, że ponad 35% szkół w Irlandii Północnej jest prowadzonych przez Kościół bądź organizacje bezpośrednio z nim związane. Sytuacja ta, zmienia się jednak w ostatnich latach dynamicznie, po tym jak na początku lat dziewięćdziesiątych w Irlandii doszło do serii związanych z Kościołem skandali seksualnych, które zamieniły ten kraj z jednego z najbardziej katolickich na jedno z najszybciej sekularyzujących się państw w Europie.
Mimo, że sprawa nie dotyczyła bezpośrednio Kościoła Irlandii Północnej, geograficzna bliskość, a także często podkreślana przez katolickich Irlandczyków z północy jedność religijna i kulturowa obu tych państw, sprawiła, że i on odczuł dotkliwie skutki tamtych wydarzeń. Od tamtego czasu, poparcie dla Kościoła stale spada, a ostatnim, namacalnym przykładem tej tendencji jest wydarzenie, które w całej historii Irlandii Północnej pozostaje bez precedensu. Katolicka szkoła w małym miasteczku Glenarm zostanie w tym roku pierwszą szkołą, która przejdzie spod zwierzchnictwa kościelnego pod państwowe. O podjęciu takiej decyzji zadecydował fakt, że szkoła z roku na rok traciła uczniów, których powodem rezygnacji często było właśnie przeniesienie się to świeckiej placówki oświatowej.
O skuteczności tej zmiany, może zaś świadczyć fakt, że od momentu ogłoszenia tej zmiany, liczba uczniów, którzy zainteresowani są nauką w placówce od przyszłego roku, wzrosła ponad dwukrotnie. Czy wydarzenie to stanowi jednorazowy precedens, czy może jest zwiastunem procesu który zreorganizuje edukację w Irlandii Północnej? Czas pokaże.
Źródło: bbc.com