Od dłuższego czasu pasjonuje mnie poszukiwanie alternatyw dla formalnej edukacji. Codziennie natrafiam na bardzo ciekawe propozycje, możliwe do wykorzystania chociażby po przejściu na edukację domową czy porzuceniu studiów.
Tym, co nie dawało mi spokoju, był fakt, że nawet najciekawszy kurs może wiele nas nauczyć, jednak nie zaspokoi potrzeby kontaktów międzyludzkich czy zdobywania wiedzy spoza tematyki kursu. Niedawno jednak natknąłem się na artykuł, który stanowi swego rodzaju instrukcję, jak ucząc się w domu, stworzyć atmosferę chodzenia do szkoły czy studiowania.
Brzmi intrygująco? Zerknijcie sami i poczujcie, jak wielką moc ma czytanie, udział w kursach czy słuchanie inspirujących ludzi.
