Edukacja finansowa dzieci receptą na kryzys gospodarczy

Jan Sawicki
0 komentarze

Jak wynika z badania GfK przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Banku Millennium, ponad 60 % rodziców, uważa, że dzieci, które od najmłodszych lat uczy się wartości pieniądza, łatwiej radzą sobie z sytuacjami kryzysowymi.

Opinia, że o pieniądzach warto uczyć już od najmłodszych lat, jest coraz bardziej powszechna. A w czasie pandemii stała się jeszcze popularniejsza.

Jak wynika z badania, aż 98 proc. rodziców oczekuje, że na którymś etapie życia dzieci będą miały kontakt z jakąś zinstytucjonalizowaną formą edukacji finansowej. Pozostaje jednak zadać sobie pytanie, czy obecna edukacja finansowa, która „ubrana” jest w przedmiot podstawy przedsiębiorczości, nie jest wprowadzana zbyt późno (obecnie na etapie liceum)? I czy sam przedmiot faktycznie uczy bycia przedsiębiorczym?

Jak wskazuje Paulina Wołosz-Sitarek, aż 67 % rodziców chętnie zapisałoby dzieci na warsztaty finansowe, a 32 % uważa, że nauka finansów to wręcz konieczny element edukacji. W edukacji finansowej w Polsce są jednak pewne luki, szczególnie dotyczy to dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. 

Na tym etapie można zaobserwować, że część rodziców zaczyna uczyć dzieci o pieniądzach we własnym zakresie. Z badania wynika, że większość rodziców, bo aż 90 %, próbuje tłumaczyć swoim dzieciom, jak rozsądnie wydawać pieniądze, czyli wyjaśnia, że nie należy ulegać wszystkim zachciankom. Czy jednak taka forma edukacji jest wystarczająca?

Z badania wynika, że większość rodziców, bo aż 90 %, próbuje tłumaczyć swoim dzieciom, jak rozsądnie wydawać pieniądze, czyli wyjaśnia, że nie należy ulegać wszystkim zachciankom. Czy jednak taka forma edukacji jest wystarczająca?

Edukację finansową warto zaczynać od najmłodszych lat. Wiek przedszkolny jest dobrym momentem, kiedy możemy wprowadzać dzieci w świat finansów. Wtedy dzieci najchętniej się uczą, chcą poznawać świat, obserwują dorosłych i chętnie ich naśladują – przekonuje Paulina Wołosz-Sitarek

Czy edukacja finansowa jest lekarstwem na kryzys?

Większość rodziców jest zdania, że osoby, które będąc dziećmi, miały kontakt z edukacją finansową, które uczono wartości pieniądza, oszczędzania i przedsiębiorczości, w dobie pandemii lepiej sobie radzą z zaistniałą sytuacją. Edukacja finansowa jest więc poduszką, która umożliwia miękkie lądowanie, gdy pojawiają się jakieś zawirowania natury gospodarczej – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Rafał Neska.

Z samego badania wynika, że 65 % rodziców dzieci w wieku przedszkolnym uważa, że im szybciej rozpocznie się edukacja finansowa, tym większa będzie zaradność finansowa w czasie obecnego kryzysu.

Po przestudiowaniu badania, o którym mowa, można dojść do wniosku, że edukacja finansowa może w niedalekiej przyszłości pełnić nie tylko rolę przedmiotu uczącego ”jak nie wydawać na głupoty”, ale przede wszystkim przedmiotu, mającego wpływ na to, jak młodzi ludzie będą zachowywać się podczas czekających nas  nieuniknionych kryzysów gospodarczych. Dobra edukacja finansowa ma szansę zadbać nie tylko o portfel naszych pociech, ale również o ich stan psychiczny w tych trudnych momentach.

Źródło: stockwatch.pl

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności