Lewicowa, czy prawicowa akademia?

Mikołaj Stępień
0 komentarz

Jeśli porównać różnice między edukacją szkolną, a akademicką, tym co wyróżnia tę drugą jest jej szczególna rola w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi. Uniwersytet jest wyjątkowym środowiskiem, w którym ma miejsce nieustanna dyskusja nad ideami, czy sposobami na pokonywanie wyzwań współczesnego świata. Problem powstaje, gdy określona ideologia zaczyna dominować nad innymi i granica między aktywizmem a nauką stopniowo się zaciera. Z tą kwestią zaczyna się mierzyć coraz więcej zachodnich uczelni.

Jednak to, czy ideologizacja faktycznie ma miejsce, czy jest to polityczny mit kreowany przez rządy, pozostaje sporne.

W krajach anglosaskich coraz częściej mówi się o lewicowym charakterze szkolnictwa wyższego. Konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii  przedstawił niedawno Plan zabezpieczenia wolności słowa na uniwersytetach. Ma być on odpowiedzią na działania studentów i profesorów domagających się wyciszenia niektórych, głównie prawicowych poglądów. Do takich działań można zaliczyć chociażby stanowisko Balliol College w Oksfordzie, które uznało, że chrześcijaństwo jest przykrywką dla głoszenia idei homofobicznych i neo kolonialnych, czy zwolnienia Jordana Petersona z Uniwersytetu w Cambridge za jego poglądy polityczne.

Decyzja rządu nie przeszła bez echa. Wielu uczonych, pomimo zgody, że takie zjawiska faktycznie mają miejsce i są zagrożeniem dla wolności słowa, nie zgadza się, aby problem rozwiązywały władze centralne. 

Władza powinna wspierać działania uniwersytetów i organizacji studenckich w obronie wolności słowa, zamiast wprowadzać własne inicjatywy, z którymi wiąże się uciążliwa biurokracja  – napisali we wspólnym oświadczeniu przedstawiciele uniwersytetów prestiżowej grupy Russella.

Kiedy we Francji minister edukacji zadeklarował chęć przyjęcia podobnego planu, w środowisku akademickim zawrzało. Minister upatrywał zagrożenia w “islamo lewicy”, zjawisku, którego co prawda nie chciał zdefiniować, ale jego zdaniem “pochłania całe społeczeństwo, w tym uniwersytety”. W odpowiedzi otrzymał pismo, w którym 600 francuskich profesorów domaga się jego dymisji. 

Profesorowie uważają, że na skutek działań rządu akademia staje się coraz bardziej prawicowa, a wykute przez ministra pojęcie “islamo lewicy” ma wyciszyć dyskusje na temat rasy czy kultury, aby dostosować społeczeństwo do wizji rządu. 

Źródło: www.washingtonpost.com, gazetaprawna.pl, telegraph.co.uk, bbc.com, dziennik.pl

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności
Już dostępny!

Przemyślnik edukacyjny

73 pytania będące źródłem edukacyjnej inspiracji i refleksji!