Powoli kończą się wakacje, a wraz z nimi nasz wakacyjny eksperyment, czyli edukacyjne podsumowanie tygodnia, w którym mogliście znaleźć zbiór najciekawszych newsów i wydarzeń edukacyjnych z Polski i świata z danego tygodnia.
Porozmawiajmy o pieniądzach
Ranking najdroższych szkół, sporządzony przez BusinessInsider, ujawnia rosnącą popularność placówek prywatnych, które nie tylko są nadzieją dla wielu na lepszą przyszłość swoich dzieci, ale przede wszystkim ogromnym obciążeniem dla ich portfeli.
Międzynarodowa Szkoła Europejska im. Jana Kułakowskiego w Warszawie, gdzie czesne waha się od 14 000 euro rocznie za szkołę podstawową, do 18 000 euro za szkołę średnia, wyróżnia się nie tylko kosztem samej nauki, ale również opieki, posiłków i transportu na terenie 20 km od placówki.
Międzynarodowa Szkoła Krakowska również stawia na wysoki poziom, żądając blisko 75 000 złotych za rok nauki, z dodatkową opłatą rejestracyjną. International American School of Warsaw, działająca od 1989 roku, nie odstaje od wymienionych wcześniej, a czesne waha się w niej od 54 000 do 74 000 złotych w zależności od klasy.
Czy może być jeszcze drożej?
Oczywiście. Warszawska Akademia High School, czyli prywatne liceum, które daje uczniom dostęp do programu nauczania na wzór brytyjskiego uniwersytetu, żąda od 125 000 złotych do 155 000 złotych za rok szkolny. Czesne obejmuje wiele udogodnień, choć warto zaznaczyć, że opłaty za egzaminy zewnętrzne czy zajęcia pozalekcyjne są dodatkowo płatne.
Pozostając przy pieniądzach, warto wspomnieć, że w Polsce wprowadzono nowelizację przepisów dotyczących szkolnictwa wyższego, która umożliwia uczelniom podwyższanie opłat za studia raz w roku, jednak nie więcej niż wskaźnik inflacji za poprzedni rok.
Zmiana dotyczy tylko nowo przyjętych studentów od roku akademickiego 2023/2024, a ci, którzy już rozpoczęli studia, nie muszą obawiać się wzrostu czesnego.
Nauczycieli brakuje nie tylko w Polsce
W Holandii ogromny niedobór nauczycieli sprawia, że około 40% szkół podstawowych w Amsterdamie zatrudnia pracowników niewykwalifikowanych. Eksperci przewidują, że braki nauczycieli w holenderskich szkołach mogą utrzymywać się nawet przez 20 lat.
W szkołach podstawowych szacowanych jest 9,7 tys. wolnych miejsc pracy, zwłaszcza w przedmiotach takich jak niderlandzki, matematyka i francuski. Z powodu braków kadrowych szkoły zmuszone są do wprowadzania awaryjnych rozwiązań, takich jak zapraszanie zewnętrznych prelegentów, wykorzystywanie nowych technologii, a niektóre szkoły decydują się nawet na czterodniowy tydzień pracy.
O tym, jak sytuacja wygląda w Polsce, przeczytacie w jednym z poprzednich edukacyjnych podsumowań tygodnia.
Droga edukacja naszych dzieci
Badanie przeprowadzone przez Santander Consumer Bank objęło 1004 dorosłych Polaków i zostało przeprowadzone w lipcu 2023 roku, a wynika z niego, że rodzice w Polsce zainwestowali od 5 do ponad 11 tysięcy złotych w edukację jednego dziecka w minionym roku szkolnym.
Dyrektorzy szkół niepublicznych czekają na październik?
Dyrektorzy szkół niepublicznych w Polsce są zaniepokojeni sytuacją w oświacie i zwracają uwagę na wpływ wyników przyszłych wyborów parlamentarnych na tę kwestię.
Badanie przeprowadzone przez Społeczne Towarzystwo Oświatowe (STO) wykazało, że wielu dyrektorów uważa, że wyniki wyborów mogą wpłynąć na poprawę sytuacji edukacyjnej. Według 82 dyrektorów, którzy wzięli udział w badaniu, największe wyzwania związane z edukacją, to stabilizacja kadry nauczycielskiej, stabilność budżetu placówek oraz wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla uczniów.