Zadaję to pytanie zupełnie serio. Proszę zostawcie na boku swoje opinie dotyczące gimnazjów, oczekiwania dotyczące matury, albo otrzymania tytułu magistra. Spróbujcie zapomnieć o swojej drodze przez edukację. Mamy przed sobą białą kartkę papieru, możemy robić co chcemy. Jest XXI wiek. W jakim celu dzieci mają się uczyć przez kilka czy kilkanaście lat swojego młodego życia?
Nim zaproponuję odpowiedź na to pytanie, chcę jeszcze zwrócić Waszą uwagę na fakt, że obecny model edukacji został stworzony gdzieś w XIX wieku i miał produkować urzędnika państwowego lub pracownika w dużej tradycyjnej firmie handlowej lub produkcyjnej (np. Shell Company). System ten wspierał też powstające państwa narodowe, wpajając legendy narodowe.
Co się zmieniło w ostatnich dziesięcioleciach, co zmienia zestaw wymagań stawianych przed edukacją?
- Dziś mamy nieograniczony i natychmiastowy dostęp do większości wiedzy zgromadzonej przez ludzkość. Zamiast zapamiętywać fakty, powinniśmy wiedzieć gdzie znaleźć informacje, a wśród wielu źródeł, które napotkamy powinniśmy umieć rozróżnić te, którym warto ufać.
- Wszystkie z dziedzin wiedzy pogłębiły się bardzo znacznie, np. wiedza oczekiwana od lekarza dziś jest zapewne 10 x większa niż w XIX wieku
- Nie możemy oczekiwać od nas samych, a tym bardziej od naszych dzieci, że wiedza i umiejętności zgromadzone przez pierwszych 25 lat naszego życia powinny nam wystarczyć do jego końca. Wszyscy musimy nieustannie pogłębiać wiedzę
- Rozumiemy jak ważna jest dobra praca zespołów, bo większość pracy w naszym społeczeństwie jest wykonywana przez zespoły, a nie jednostki. Mamy na ten temat rozbudowane teorie poparte badaniami oraz dobre i złe przykłady
Wracając do pytania” Po co jest nam edukacja?” pozwalam sobie przedstawić pięć wymagań, które definiują cele edukacji od strony potrzeb naszej cywilizacji i naszego społeczeństwa.
1 – Wynaleźć przyszłość
Czy uważacie, że dostęp do Internetu zmienił nasze społeczeństwo w pozytywny sposób? A wszystkowiedzący telefon w kieszeni? A czy chcielibyście, żeby ktoś rozwiązał problem gazów cieplarnianych w atmosferze? Albo wolelibyście polecieć do pracy taksówka, zamiast stać w korku? Skąd ma się wziąć energia (elektryczna), której potrzebujemy i jak mamy ją dostarczyć bez zaburzania równowagi ekologicznej naszej planety?
Postępy naszej cywilizacji zostały wynalezione poprzez badania podstawowe oraz wdrożenia nowych technologii. Jeżeli chcemy, żeby nasza cywilizacja dalej się rozwijała, to musimy wynaleźć rozwiązania obecnych problemów. Edukacja powinna przygotować młodzież do tego, żeby jej część została naukowcami, odkrywcami, biznesmenami budującymi produkty oparte o zdobycze naukowe. Te państwa, które najskuteczniej będą rozwiązywać istotne problemy naszego społeczeństwa, zyskają ekonomicznie. O potrzebie wynalezienia przyszłości bardzo dobrze pisze Peter Thiel w książce Zero To One.
Myślę, że nasz system edukacji powinien zachęcać młodzież do zadawania pytań, kwestionowania uznanych prawd (jeżeli nie są poparte naukowymi faktami), eksperymentowania oraz dochodzenia na skraj dzisiejszej wiedzy. A potem przekraczania granicy tego co jeszcze nie jest poznane.
Wszystkim powinniśmy dać szansę na taką podróż (a nie tylko dzieciom z najlepszych, płatnych szkół w stolicy). Ale powinniśmy im też dać szansę poruszać się w przestrzeni zdobywania wiedzy i kontrybuowania do nauki dziesięć razy szybciej niż jakikolwiek program edukacyjny przewiduje dziś. Dajmy tę szansę tym, którzy mają dostateczną wewnętrzną ciekawość i motywację! Pokażmy drogę!
2 – Gospodarka wiedzy
Nie wszyscy zostaną naukowcami, wynalazcami albo będą budowali innowacyjne produkty. Ale praca nas wszystkich zmienia się bardzo szybko. Jest jeszcze dużo powtarzalnej pracy, czy to manualnej, czy biurowej. Wydaje się, że znaczna jej część zostanie w ciągu następnych kilkudziesięciu lat zautomatyzowana. Tak jak udało się zautomatyzować pranie naszych ubrań, czy zmywania naczyń. To jest zmiana w dobrym kierunku. To co pozostanie dla nas? Gospodarka i praca oparta o wiedzę.
Potrzebujemy najlepszych lekarzy, którzy zrozumieją nasz problem, skorzystają ze światowych rekomendacji, zrozumieją indywidualną poradę przygotowaną przez system oparty o sztuczną inteligencję i podejmą decyzję. To wymaga nie tylko zrozumienia jak działają wewnętrzne ludzkie organy, ale też analizy źródeł rekomendacji, krytycznej oceny alternatywnych spojrzeń na ten sam problem. Zrozumienia tego, jak kontrybuować do automatycznych systemów sztucznej inteligencji, które proponują nam te rozwiązania.
Oczekujemy też, że wszyscy Ci pracownicy ciągle znajdują czas na uczenie się o nowych wynikach badań, odkryciach, narzędziach i potrafią modyfikować swoje stare przyzwyczajenia, które stają się nieadekwatne albo szkodliwe. Zwracam tu uwagę na ten proces uczenia. Myślę, że zawód nauczyciela, ‘coacha’, motywatora, popularyzatora jest niezwykle istotnym elementem gospodarki wiedzy, niezależnie od tego, czy to jest nauczyciel dziecka, które ma 10 lat, czy managera dużej firmy, który ma lat 50. Wszyscy muszą się uczyć. System edukacji powinien nauczyć młodzież jak się uczyć przez resztę ich życia. Meta-edukacja.
3 – Komunikacja i praca w grupie
Podstawowe umiejętności komunikacyjne zaczynają się od płynnego i precyzyjnego porozumiewania się w najbliższym otoczeniu, czyli czytania ze zrozumieniem, przekazywania skomplikowanych myśli w formie werbalnej i pisemnej. Ale dziś wymagamy również komunikowania się w językach, które otwierają drogi do wiedzy, innych rynków i miliardów innych ludzi na świecie (angielski, mandaryński, hiszpański ?).
Praca w grupie, to podstawa większości ludzkiej działalności, od szkolnych projektów, przez budowę zaawansowanych produktów w firmach technologicznych. Czego powinniśmy uczyć? Bycia członkiem takiej grupy, właściwej kontrybucji, komunikacji, ale też dawania sobie rady z emocjami, które pojawiają się w takich sytuacjach. Poza byciem członkiem warto też trenować bycie jednym z liderów. A wtedy definiowania, stawiania i egzekwowania celów. Mierzenia postępów takich zespołów. Rozwiązywania konfliktów w zespołach. To trochę brzmi jak olbrzymi zestaw wymagań. Tak! Są świetne metodyki, które warto poznać, na przykład agile / SCRUM.
4 – Dbanie o siebie
Edukacja dzieci i młodzieży powinna im pomóc stać się samodzielnymi, odpowiedzialnymi za swoje dalsze życie. Człowiek jest nierozerwalnym połączeniem psyche i ciała. Powinniśmy uczyć i trenować jak dbać o swoje ciało. Jak oceniać stan zdrowia psychicznego i fizycznego i co robić jeżeli potrzebna jest porada lub interwencja. Jak się żywić, jak się leczyć, jak zachowywać dobrą kondycję ciała, żeby i umysł mógł dobrze pracować. Jak dawać sobie radę z potrzebami seksualnymi.
Nie sugeruję, że jest jedna droga dobra dla wszystkich, ale myślę, że w procesie edukacji powinniśmy pokazać co już wiemy (na bazie badań naukowych) i dać dzieciom i młodzieży szansę na przeprowadzenie własnych eksperymentów na samych sobie. System edukacji powinien im też pomóc poprzez osobiste wsparcie – zamiast wykładu taki uczeń powinien mieć szansę na rozmowę, coaching, planowanie swojej przyszłości z kimś zaufanym i doświadczonym.
Kluczowa jest też pomoc młodym ludziom w odkryciu tego, co ich pasjonuje, co lubią, w czym są dobrzy. Może nawet próba pokazywania jak ich talenty i umiejętności mogą się wiązać z przyszłą pracą zawodową?
5 – Życie na planecie Ziemi i w demokracji
Indoktrynacja młodzieży na temat obecnie panującego systemu politycznego może być niebezpieczna, to się dzieje dziś w Chinach czy Rosji. Ale my powinniśmy naszej demokracji bronić, musimy o niej rozmawiać z młodzieżą, uczyć uczestnictwa, wyjaśniać zasady, pokazywać obowiązki, pomagać zdefiniować przekonania i preferencje. Zachęcać do udziału w debacie politycznej i do używania narzędzi, które demokracja daje, jak wolność słowa i prawo do udziału w wyborach.
Poza demokracją myślę, że musimy uczyć młodzież o ważnych, aktualnych sprawach naszego świata, od ekologii, przez skomplikowane globalne systemy polityczne, po problemy krajów rozwijających się.
Na koniec
Zachęcam do polemiki z tą subiektywną wizją wymagań dotyczących edukacji w XXI wieku! Nie proponuję rozwiązania. Z mojego doświadczenia w budowaniu produktów wiem, że warto najpierw zgodzić się na wymagania nim będziemy mogli zaproponować rozwiązanie.
Wierzę, że to jest właściwy czas na zmiany w edukacji. Różne eksperymenty są prowadzone od dawna, na przykład system uczenia online przez wideo i testy Khan Academy. Ostatnio słyszeliśmy o przeniesieniu części chińskiej edukacji online w ramach ograniczania kontaktu osobistego w dobie zagrożenia coronavirusem. Próbujmy i my!
Myślę że powinniśmy inaczej uczyć przedmiotów naukowych, pozwalać na specjalizację i zachęcać do wchodzenia głęboko w trudne zagadnienia naukowe, zachęcać do publikacji naukowych bardzo wcześnie.
Potrzeba też więcej uwagi dla bardzo ważnych dziedzin, jak praca w grupie i dbanie o siebie. Ale też skąd wziąć czas na takie zagadnienia? Wydaje mi się, że część przedmiotów w dzisiejszym systemie edukacji nie spełnia wymagań opisanych powyżej i mogłaby być odłożona do obszaru zajęć fakultatywnych lub hobby.