Jakiś czas temu, miałem okazję przybliżyć czytelnikom e:mi bibliotekę na kółkach, która funkcjonuje w Palestynie i stanowi praktycznie jedyne źródło wiedzy dla tysięcy dzieci zamieszkujących ten kraj, pozbawionych możliwości chodzenia do szkoły.
Dzisiaj mam kolejny przykład, że można inaczej. W związku z coraz większą ilością pustostanów w Stanach Zjednoczonych, będących pozostałością po ogromnych sklepach bądź całych centrach handlowych, pewne biuro architektoniczne postanowiło zamienić jeden z nich w coś bardzo pożytecznego – bibliotekę.
I to nie byle jaką bibliotekę, bo ta zaprojektowana przez biuro MSR Design w przestrzeni po ogromnym sklepie Walmart, ma ponad 11,5 tys. metrów kwadratowych i znajduje się w McAllen w stanie Texas. Swoją drogą, stan ten słynie ze wszystkiego co ogromne.
Trudno jest sobie wyobrazić, jak w tak ogromnym budynku, udało się wprowadzić atmosferę, znaną nam z bibliotek o tradycyjnych „rozmiarach”. Jak można przeczytać na stronie miasto2077.pl, przestrzeń została podzielona na różne strefy, takie jak: sale spotkań publicznych, pracownie komputerowe, audytorium, księgarnię oraz kawiarnię. Stworzono też czytelny system wizualny, pozwalający łatwo odnaleźć się w tak ogromnej przestrzeni – zagrali m.in. kolorystyką poszczególnych sekcji, ale także zdobieniem sufitu, który ma pełnić rolę nawigacyjną.
Choć osobiście nie byłem zwolennikiem nauki w przestrzeniach biblioteki, a także zawsze wolałem mieć swój egzemplarz książki, niż pożyczony, to miejsce o którym mowa z ogromną ciekawością bym odwiedził. Ba! Może nawet przekonałbym się do pracy i nauki w tego typu przestrzeniach!
