Brytyjskie Biuro do spraw nadzoru nad Edukacją (Ofsted) w najnowszym raporcie opisuje widoczne w edukacji najmłodszych skutki pandemii i następujących po sobie kolejnych lockdownów.
Według raportu oraz obserwacji nauczycieli przedszkolnych, najmłodsze dzieci mają problem z odczytywaniem emocji na podstawie wyrazu twarzy. Przedszkolaki, które w czasie lockdownów przebywały w domu tylko z rodzicami, mają trudności z wchodzeniem w interakcje z innymi osobami, trudności z dzieleniem się i czekaniem na swoją kolej. Przejawiają też mniej empatii niż ich rówieśnicy, mają trudność z włączaniem się w aktywności grupowe. Co ciekawe, dzieci te często są bardzo rozwinięte poznawczo, znają litery i cyfry. Zdaniem nauczycieli wynika to z ilości czasu spędzanego z dorosłymi lub przed ekranem. Efekt ten widoczny jest szczególnie wśród dzieci z klasy średniej.
Część dzieci przejawia też mniejsze umiejętności komunikacyjne i językowe, pojawiają się u nich opóźnienia w rozwoju mowy. W porównaniu z czasem sprzed pandemii, dzieci wykazują mniejszą samodzielność i częściej miewają problemy z samoobsługą.
Maluchy, które miały mniej okazji do rozwijania umiejętności społecznych i emocjonalnych są bardziej nieśmiałe i mniej chętnie biorą udział w zabawach z rówieśnikami. Jest to tym bardziej niepokojące, że to właśnie obszar umiejętności społecznych jest kluczowy dla dzieci do piątego roku życia i to ich poziom, znacznie bardziej niż poziom zdolności poznawczych, wpływa na dalsze sukcesy edukacyjne.
Zdaniem głównej inspektor Amandy Spielman należy szczególnie zatroszczyć się o zachwiany przez pandemię rozwój najmłodszych, w przeciwnym razie może on powodować skumulowane konsekwencje w dalszej edukacji.
Źródła:
theguardian.com/pandemic-effects-on children, gov.uk/recovery-across-education-but-challenges remain
theguardian.com/pandemic-has-delayed-social-skills-of-young children