Książka o zapachu pomarańczy – rozmowa z prof. Markiem Kaczmarzykiem

Marcin Sawicki
0 komentarz

Zdarza nam się nosić w sercu zamysł o przygodzie życia. Może to być podróż, sukces sportowy, wyprawa jachtem dalekomorskim. U niektórych jest to pragnienie napisania książki. Profesor Marek Kaczmarzyk dzieli się z nami, w kolejnej rozmowie, opowieścią o tym, jak ziściło się jego marzenie – powieść Adam.

Napisanie książki, to zwykle celowe działanie. Jednak odkąd nasz autor, Marek Kaczmarzyk, sięga pamięcią, istniała w nim potrzeba przelewania myśli na papier. Niezapisana refleksja wydawała się mieć mniejsze znaczenie. Dlatego zaczął pisać. Pierwszy zamysł tekstu pojawił się 25 lat temu jako opowiadanie Adam. Kolejne lata doszlifowywania, dopieszczania materiału, urosło do powieści Adam.

Autor opisuje ten proces tworzenia jak pisanie towarzyszące rzeczywistemu życiu, jego emocjom, klimatowi, zapachowi. Jest to mówienie o sobie w kategoriach uczuć, wrażeń, szczegółów trudnych do uchwycenia. Ten opis jest bardzo osobisty, ale nie biograficzny. 

Marek Kaczmarzyk opisuje powstawanie postaci tytułowego Adama i otaczającej go rzeczywistości jako pewnej roli symetrycznej do świata opisywanego w swoich książkach popularnonaukowych. W jego powieści wiedza wywołuje emocje oraz tworzy klimat i atmosferę, we wcześniejszych książkach wiedza oswaja emocje. Są one w czasie naszego życia różnorakie, Adam jest bardziej okazją do wywołania nastrojów, umożliwia opowiedzenie o przestrzeniach życia trudnych do opisania, skwantyfikowania w książkach naukowych. Książka, mimo że przypomina, nie jest sagą.

Autor zachęca wszystkich, noszących w sercu pragnienie napisania książki, aby to zrobili. Mówi o tym, że jeżeli mamy coś do powiedzenia, to powinniśmy po prostu to spisywać. Poza pisaniem powinniśmy wejść w kulturę słowa i czytać. Opowiada własną, niezwykle ciekawą, historię spotkania z książkami i czytaniem. Jeszcze jeden kamyczek do potwierdzenia tezy, że rzadko w naszym życiu coś przebiega liniowo. 

Te pisarskie i  czytelnicze doświadczenie, mają ze sobą wiele wspólnego. Powstała książka o miłości jako takiej, tej budującej, tej niszczącej, zawsze niezbędnej potrzebie autentycznego uczucia we wszystkich odmianach. 

Jak sam autor stwierdza, książkę warto przeczytać, ponieważ jest tam zaproszenie do pewnego sposobu przeżywania życia. Jest niespodzianka. Jest malarskość dojrzałych impresjonistów szukających prawdziwego obrazu świata w całych jego światłach i odcieniach. Ponieważ jest to książka o relacjach, o niedosycie, a także niezrozumieniu. To cząstka unikalnego “ja” autora. Może znajdziemy tam także swoja cząstkę, a może  to zachęci nas do poszukiwania własnego pamiętnika uczuć. 

 Zapraszamy do wysłuchania podcastu:

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności