W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o pracy… naszych dzieci!
Czy dając im możliwość zarabiania swoich pierwszych pieniędzy, uczymy ich szacunku do pieniądza, przemyślanych zakupów i cierpliwości? Czy wprowadzanie ich już od najmłodszych lat w świat “dorosłych” jest dobrym pomysłem, czy lepiej pozwolić im się skupić na nauce?
Tradycyjnie dzielimy się z Wami naszymi refleksjami i doświadczeniami.
Zapraszamy do słuchania i inspirowania się!
1 komentarz
Myslalm, ze to ja jestem dziwakiem, który terroryzuje dzieci, żeby sprzątały po jedzeniu ( 4 i 7 lat spokojnie umieją umyc stol i pozamiatać i wlozyc naczynia do zmywarki ) oraz ze jestem freakiem, który nie chce obdarowywać dzieci plastikami i ma traumę przed zbliżającymi się świetami, bo mimo gróźb i próśb rodzina i tak kupi co chce dziecko… dziękuje po stokroć, ze pokazujecie, ze to jest właśnie normalność i zdrowe podejście do wychowania dzieci, aby miały szacunek do przedmiotów, które potrzebuja a nie które są wymuszone jakaś okazja przez rodzine. Teraz, żeby dzieci nie były powiedzmy „poszkodowane” na święta robię listę tego co naprawdę by nam się przydało i sugeruje dziadkom i cięciom, co potrzeba ( ubrania, buty i inne prezenty które naprawdę chcieli mieć lub i tak chciałam im kupić). Ale oczywiście to nie załatwia problemu, ze i tak ktoś kupi coś niespodziewanego … Tez wole bilet na coś lub wyjście do restauracji na prezent! Wyjście na lody tez jest ok! Lub mała wycieczkę na rower, lub w góry- czas wartościowy a nie rzecz! Już nie czuje się kosmitka! A z moich patentów to na dzień dziecka robię dzieciom wierszyki o ich zaletach. Wiec już trochę teraz na to czekają!
Poruszacie ważne i ważkie tematy!
Kocham perspektywę waszej dużej rodziny, bo wiem ze macie duże doświadczenie i ono jest bezcenne dla młodych rodziców, bo widzimy jakie metody działają żeby zbierac owoce z wychowania swoich dzieci
Pozdrawiam !