Polska edukacja na tle świata wypada całkiem nieźle. W większości rankingów szkół i uczelni znajdujemy się gdzieś pośrodku stawki. Jak jednak o szkole myślą sami rodzice polskich uczniów? Według przeprowadzonych niedawno badań – krytycznie.
W badaniu, któremu poddano kilkuset rodziców polskich uczniów, proszono o ocenienie polskiego systemu edukacji szkolnej w skali, od 1 do 6. Polska szkoła otrzymała średnią 3,4 co w szkolnych realiach przekłada się na ocenę 3+. Nie jest to co prawda najgorszy wynik, ale jednak pozostawia wiele do życzenia. Znaczna część rodziców wyrażała silne przekonanie o potrzebie znaczących zmian w polskiej edukacji (w przypadku kobiet było to aż 55% respondentek), a ponad jedna czwarta uważa, że przyczynę przynajmniej części tych problemów stanowią niskie pensje dla nauczycieli.
Ankietowanych poproszono również o odpowiedź na kilka pytań dotyczących szkoły. Te, wyraźnie wskazały największe bolączki polskiej edukacji. Są nimi przede wszystkim: zbyt dużo czasu spędzanego w szkole, zbyt wiele materiału do opanowania, brak praktyki, duże ilości sprawdzianów i zbyt wiele prac domowych.
Jak więc widać, w opinii rodziców polska szkoła uczy dobrze (w wymienianych zarzutach nie pojawia się zbyt niski poziom edukacji), ale mało efektywnie, czego skutkiem są właśnie liczne godziny spędzone w szkole czy nadmiar prac domowych. Zarzuty rodziców, nie są bezzasadne, bo kiedy szkoły w Finlandii (uważane za jedne z najlepszych na świecie) obłożone są limitem maksymalnie 30 godzin zajęć tygodniowo, tak w polskich placówkach regularnie przekraczane jest 35, a w niektórych nawet 40 godzin.
Źródło: arc.com.pl
