Nowe badania neurobiologów przeprowadzone na Uniwersytecie Technologicznym w Massachusetts wykazały, że na naukę czytania u dzieci wpływa ich status socjoekonomiczny. U osób z trudnościami w czytaniu o wyższym kapitale społeczno-kulturowym wzorzec aktywności mózgu w czasie wykonywania tej czynności jest inny niż u dzieci pochodzących z rodzin o niższym statusie.
W dotychczasowych badaniach brali udział przede wszystkim uczniowie o wyższym statusie socjoekonomicznym. Analizy wykazywały, że najczęstszą przyczyną problemów z czytaniem jest zaburzony rozwój świadomości fonologicznej. Dotyczy ona rozumienia tego, w jaki sposób dźwięki łączą się i dzielą i układają w słowa. Jest to zdolność postrzegania i rozróżniania dźwięków, z jakich składa się wyraz. Zaburzenia fonologiczne są charakterystyczne dla różnych trudności w czytaniu, przede wszystkim dla dysleksji. Istnieje wiele ćwiczeń, które pomagają w lepszym radzeniu sobie z nauką czytania, skupiających się przede wszystkim na eliminacji zaburzeń związanych ze swobodnym operowaniem dźwiękami i bodźcami fonicznymi. Jest to najczęstszy sposób pracy z dziećmi, których dotyczą trudności w czytaniu.
Celem omawianego badania było sprawdzenie, czy, a jeśli tak, to w jaki sposób, status społeczny i trudności ortograficzne wpływają na umiejętność czytania. Zadbano, by grupę badawczą stanowiły osoby z całego ekonomicznego spectrum. Wybór stu pięćdziesięciu uczniów klas 1-2 z okolic Bostonu odbywał się na podstawie kryterium wykształcenia rodziców (liczby lat, jaką poświęcili na formalną edukację). Badanie przebiegało dwuetapowo. Na początku każde dziecko rozwiązywało test sprawdzający poziom umiejętności fonologicznych i ortograficznych mający na celu stwierdzenie ogólnych zdolności i predyspozycji. Drugą część badania stanowiło obserwowanie za pomocą rezonansu magnetycznego aktywności mózgu dzieci podczas rozwiązywania dodatkowych zadań.
Eksperyment wykazał zauważalną różnicę między przyczynami problemów z czytaniem u osób odpowiednio o wyższym lub niższym statusie socjoekonomicznym. Duże zmiany w obszarach mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie fonetyczne dało się zaobserwować u dzieci o wyższym kapitale społecznym. W drugiej grupie badanych zmiany również były widoczne, jednak w obszarach aktywujących się przy ćwiczeniach ortograficznych.
Z badania wynika więc, że u dzieci o niższym kapitale socjoekonomicznym większy wpływ na trudności z czytaniem mają bodźce wzrokowe niż słuchowe. Kłopot stanowi dla nich rozpoznawanie liter i słów; często mylą się im podobne zbitki. Zaburzenia przetwarzania ortograficznego objawiają się również problemami w posługiwaniu się konwencjonalnym zapisem wyrazów oraz stosowaniu reguł ortograficznych. Istnieje wiele przypuszczalnych powodów, dlaczego niektórym dzieciom z trudem przychodzi trafne rozpoznawanie zapisu liter. Przyczyną może być mniej posiadanych w domu książek, a także ograniczony dostęp do bibliotek czy różnych form piśmiennictwa.
Omawiane badanie pokazuje, jak istotne okazać się może zróżnicowanie grupy, biorącej udział w badaniu. Poczynione obserwacje mogą okazać się bardzo ważne dla wyboru trybu pracy i ćwiczeń przy stwierdzonych trudnościach. Kluczowe wydaje się w tym przypadku określenie przyczyn i rodzaju zaburzeń. W zależności od diagnozy możliwe jest skuteczne dobranie metody pracy i określenie jej celu. Tym sposobem uczniowie z trudnościami ortograficznymi będą wykonywać ćwiczenia dostosowane do ich potrzeb, podobnie osoby z problemami fonologicznymi. Dalsze badania, dotyczące tego, jakie dostosowania mogłyby pomóc dzieciom o niższym statusie socjoekonomicznym przygotować się do nauki czytania są prowadzone przez Harvard Graduate School of Education.
Źródła:
laryngo.pl; education.act.gov.au;
Massachusetts Institute of Technology. „Not every reader’s struggle is the same.” sciencedaily.com; dostęp: 28.12.2022.