Obcowanie z naturą jest coraz bardziej doceniane, w szczególności w edukacji. Świadczy o tym między innymi rosnąca liczba szkół leśnych czy popularyzacja nauczania na świeżym powietrzu.
Naukowcy z belgijskiego uniwersytetu w Hasselt po przeanalizowaniu badań ponad 600 osób w wieku od 10 do 15 lat doszli do wniosku, że kontakt ze środowiskiem naturalnym jest dla uczniów jeszcze ważniejszy niż do tej pory przypuszczaliśmy. Badanie wykazało bezpośrednią korelację pomiędzy ilorazem inteligencji dzieci a mieszkaniem w sąsiedztwie zielonych przestrzeni, takich jak lasy czy parki. Już o 3% więcej przestrzeni zielonej w okolicy miejsca zamieszkania może zwiększyć IQ o średnio 2,6 punkta. Takie same wyniki otrzymano u dzieci pochodzących ze wszystkich warstw społecznych, co wyklucza wpływ możliwości finansowych rodziny na wynik badania.
,,Życie w zielonych okolicach niesie ze sobą wiele środowiskowych korzyści. Ogranicza kontakt z zanieczyszczeniem powietrza, hałasem i nadmiernym ciepłem (…). Nasze wyniki wskazują na to, że mieszkanie w takich miejscach wpływa na rozwój poznawczy i behawioralny dzieci” – stwierdzaja autorzy badania. Dzieci w takich środowiskach mniej się stresują i mają więcej możliwości zabawy z rówieśnikami.
Podobne badania przeprowadzone w 2015 roku w Barcelonie doprowadziły do sformułowania zbliżonych wniosków, wykazując między innymi, że dzieci, które częściej spędzają czas na świeżym powietrzu, mają mniejsze problemy z koncentracją czy pamięcią. Badanie Belgów jest jednak pierwszym, które ukazało bezpośrednią korelację między częstotliwością kontaktu z naturą i poziomem IQ.
Mimo że przyczyny tej korelacji nie są jeszcze dokładnie zbadane, już teraz wyniki badań mogą być bardzo pomocne w reformach systemów edukacji i budowaniu jak najlepszego środowiska nauki dla najmłodszych. Dzieci posiadają wrodzoną chęć odkrywania nowych rzeczy, a żadna przestrzeń nie zaspokoi ich ciekawości tak, jak może to zrobić środowisko naturalne.
Źródło: www.euronews.com