Ukraińscy uczniowie w polskich szkołach

Anna Godziszewska
0 komentarz

Około 200 tysięcy dzieci i młodzieży z Ukrainy uczy się od początku września w polskich szkołach. To wyraźnie mniej, niż prognozowano (przed rozpoczęciem roku szkolnego mówiono o 400 tysiącach), tym niemniej  to ogromne wyzwanie dla polskiego systemu oświaty.

Jest to sytuacja trudna dla wszystkich zaangażowanych. Nauczyciele zgłaszają, że pracują w zbyt licznych oddziałach (liczebność klas została zwiększona z 25 do 29 osób), są obciążeni dodatkowymi obowiązkami związanymi z dostosowaniem form i metod pracy do dzieci z Ukrainy oraz że ciąży na nich odpowiedzialność za dzieci, z którymi nie potrafią się właściwie porozumieć. Związek Nauczycielstwa Polskiego postulował dopracowanie systemu włączania dzieci ukraińskich do polskiego systemu edukacji, w szczególności organizacji oddziałów przygotowawczych, oceniania, klasyfikacji i egzaminów oraz rekrutacji na różnych poziomach językowych. MEiN nie przewiduje jednak większych zmian. Na początku  września  Minister Edukacji i Nauki  wystosował list do kuratorów, dyrektorów, nauczycieli i przedstawicieli samorządów,  w  którym podano, że uczniowie z Ukrainy będą przyjmowani do szkół, obejmowani opieką i nauczaniem na takich samych zasadach jak polscy uczniowie. Utrzymano przepisy wprowadzone w marcu tego roku, zalecając organizację oddziałów przygotowawczych i umożliwiając bezpłatną naukę języka polskiego.

A jak to wygląda w praktyce? Z opublikowanego we wrześniu tego roku raportu Fundacji Szkoła z Klasą  – Razem w Klasie wynika, że w 70% badanych szkół uczy się 0-10% uczniów z Ukrainy. Tylko niespełna 6% szkół zaobserwowało przyrost uczniów o 25-30%. Zdecydowana większość nauczycieli nie miała żadnego lub miała niewielkie doświadczenia pracy z uczniami z innych krajów i kultur, w tym z Ukrainy. Zdecydowana większość nauczycieli nie zna języka ukraińskiego, a jedynie jeden na stu zna go dobrze. Wsparciem mogą być asystenci kulturowi, jeśli są zatrudnieni w szkołach – zatrudnienie takich pracowników zadeklarowała nieco ponad połowa dyrektorów badanych szkół. Dziewięć na dziesięć szkół przyjęło uczniów z Ukrainy do zwykłych klas. W 40% szkół powstały oddziały przygotowawcze.

Ponad połowa badanych nauczycieli zapytanych o problemy w pracy z uczniami z Ukrainy mówi o trudnościach z ocenianiem i klasyfikowaniem tych uczniów oraz  o problemach z wyznaczaniem celów edukacyjnych, w sytuacji, gdy trudno określić, jak długo dzieci te zostaną w szkole. Inne wskazywane przez nauczycieli trudności to niesprzyjające skutecznej pracy przepisy dotyczące edukacji dzieci z Ukrainy, duża fluktuacja (dzieci przyjeżdżają na krótko, wyjeżdżają), trudności z porozumiewaniem się z dziećmi z Ukrainy, słabe zaangażowanie w naukę dzieci, które przybyły w wyniku wybuchu wojny czy trudności w przystosowaniu się dzieci z Ukrainy do polskiego systemu edukacji.

Po doświadczeniu lockdownu nauczania zdalnego i hybrydowego, polska szkoła mierzy się z kolejnym wyzwaniem – przyjęcia tysięcy dzieci uciekających przed wojną. To znów będzie trudny rok.

Źródła:

serwisy.gazetaprawna.pl/uczniowie-z-ukrainy-przepisy, wiadomosci.radiozet.pl/Uczniowie-z-Ukrainy, radiopik.pl/uczniowie-z-ukrainy, Raport Razem w klasie szkolazklasa.org.pl/razem-w-klasie-dzieci-z-ukrainy

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności