Sen, to temat, który doskonale wpisuje się w podejście „można inaczej”. Gdybyśmy więcej czasu poświęcili badaniom na temat snu, bardzo szybko doszlibyśmy do wniosku, że tylko z powodu samego snu, edukacja powinna wyglądać zupełnie inaczej.
Kilka dni temu miałem okazję przesłuchać odcinek podcastu, w którym to usłyszałem bardzo ciekawe zdanie, nie dające mi spokoju. Na pytanie prowadzącego „Czy lepiej posłać dziecko do szkoły znajdującej się bliżej domu i cieszącej się gorszą opinią, ale dając mu dzięki temu godzinę więcej snu, czy lepiej zdecydować się na lepszą szkołę, kosztem snu dziecka”, gość, którym była Magdalena Komsta, ekspertka od spraw snu, odpowiedziała, że to bardzo trudny dylemat, ale wybrałaby szkołę o gorszej renomie.
Pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem. Dało mi to zdanie także dużo do myślenia i uświadomiło jeden zasadniczy problem. My, jako rodzice nie jesteśmy w stanie zbyt dużo zmienić, w kwestii wysypiania się naszego dziecka.
Zmiana musi być systemowa, bo mimo, że zastosujemy wszystkie rady ekspertów odnośnie elektroniki, światła itd., to i tak koniec końców, nasze szkoły będą rozpoczynały lekcje o ósmej. A przecież wiadomo, że rytm dobowy dziecka nie dość, iż jest inny niż dorosłego, to przede wszystkim jest dla każdego indywidualny.
Żeby jednak takie zmiany były możliwe i nasz system jeszcze lepiej odpowiadał na potrzeby naszych pociech musimy zacząć na ten temat częściej rozmawiać, dyskutować i wręcz się edukować.
Doskonałym punktem wyjścia, może być właśnie odcinek podcastu Przygody przedsiębiorców, który jest natchnieniem do napisania tego tekstu. Dla chcących jeszcze bardziej zgłębić temat polecam wykłady i teksty Marka Kaczmarzyka, w których od dawna już wspomina o rytmie dobowym nastolatków, a także wystąpienie na TEDxKoszalin Magdaleny Komsty, które znajdziecie poniżej.
