Po maturze wielu uczniów rozpoczyna swoje tak zwane „najdłuższe wakacje w życiu”. Jeśli po zdanym egzaminie ktoś planuje rozpocząć studia, ma wolne od połowy maja do października. Czas ten wiele młodych osób spędza na podróżowaniu, realizowaniu swoich pasji czy zbieraniu pierwszych doświadczeń zawodowych. Po drodze często zdarzają się rzeczy zaskakujące i inspirujące, a nowe przeżycia niosą za sobą nowe cele i pragnienia.
W niektórych życiorysach ta chwila oddechu i wolności, okazuje się mieć niebagatelny wpływ na dalsze ścieżki i decyzje – tak stało się w przypadku Zofii Radwańskiej-Paryskiej, wybitnej polskiej taterniczki i naukowczyni, która przeżyła cały XX wiek (1901-2001), a większość tego czasu spędziła w swoich ukochanych Tatrach. W nagrodę za zdaną maturę podróżowała z ojcem po Polsce. Jednym z miejsc, które odwiedzili były właśnie najwyższe polskie góry. W taki sposób młodziutka wówczas Zofia opisała wakacyjną podróż do Zakopanego, która miała na zawsze odmienić jej życie i zadecydować o jej dalszych losach:
Ociągając się trochę, jeszcze na wpół senna, podnoszę się i wyglądam przez okno. Boże! Ten skurcz serca nagle zatrzymanego, to ciśnienie gardła tamujące słowa, oddech! Uczucie niezwykłe, nieopisane, przejmujące… uczucie, jakbym już raz gdzieś to wszystko widziała, przeżyła, jakbym po długich latach rozłąki i oczekiwania wracała do czegoś, co straciłam, do czegoś ukochanego, wytęsknionego, co żyło już tylko w najgłębszych zapomnianych tajnikach serca – i nagle ukazało się w całej potędze rzeczywistości! […].
– To Tatry! – powiedział mój ojciec.
Zofia Radwańska-Paryska znalazła w górach dwie miłości: jedną do samych Tatr, zarówno pod względem wspinania, jak i ich eksploracji; drugą do męża, Witolda Paryskiego, którego spotkała kiedyś na szlaku, po to, aby po nieskończonej liczbie wspólnych wędrówek, napisać razem Wielką Encyklopedię Tatrzańską oraz przeszkolić pokolenia przyszłych taterników i taterniczek.
Po wakacjach Zofia rozpoczęła studia na Wydziale Przyrody i Geografii na Uniwersytecie Warszawskim. Tatry jednak na stałe zagościły w jej życiu – poznawała je najpierw jako turystka, potem wspinając się i jeżdżąc na nartach, wreszcie poświęcając im pracę naukową i życie. Jako jedna z niewielu kobiet wspinała się wówczas po najtrudniejszych tatrzańskich drogach i wytyczała nowe górskie przejścia. Jako pierwsza Polka wchodziła również na szczyty alpejskie: Matterhorn czy Grandes Jorasses.
W wieku 37 lat przeprowadziła się do Zakopanego, gdzie zastała ją wojna. Pracowała wówczas jako ekspertka do spraw ochrony przyrody w Nadleśnictwie Zakopane. Znała Tatry jak własną kieszeń, co miało niemałe znaczenie dla jej działalności konspiracyjnej – była niedoścignioną łączniczką, przeprowadzała przez granicę Polaków i Żydów.
Po wojnie wspinała się mniej, za to więcej pisała i szkoliła. Była współautorką wspomnianej już Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej, pisała do “Taternika” (czasopisma odnotowującego ważne odkrycia i wydarzenia w Tatrach), tworzyła książki dla młodzieży, takie jak Mozaika tatrzańska. Organizowała kursy wysokogórskie, w tym także wyłącznie dla kobiet. Kierowała Tatrzańską Stacją Naukową Państwowego Zakładu Ochrony Przyrody PAN. Była pierwszą ratowniczką TOPR-u (Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego) i pierwszą samodzielną przewodniczką.
W ten sposób, najdłuższe wakacje w życiu zmieniły się w samo życie, przypadek stał się codziennością. Warto na wakacje, oprócz plecaka, zabierać za sobą ciekawość, otwartość na świat i gotowość do działania.
Źródło:
Komosa-Styczeń, Taterniczki. Miejsce kobiet jest na szczycie, Warszawa 2021, s. 57-63.