Lektury, lista zwłaszcza tych obowiązkowych, od zawsze jest tematem dyskusyjnym. Jedni nadają temu zagadnieniu wielkie znaczenie, inni nie zwracają na nie uwagi. Tak czy inaczej każdy licealista musi się z problemem zmóc, choćby na etapie egzaminu maturalnego. Politycy uważają, że lista ta zapewni młodzieży właściwy światopogląd, poloniści dyskutują o spotkaniach ze światową i rodzimą kulturą, a część rodziców drży, aby ich dzieci nie zniechęciły się do czytania.
Jako rodzic, doświadczyłem bogactwa, jakie płynie z rozmowy ze swoimi dziećmi na temat szkolnych tekstów. Często spojrzenie, nas rodziców, ludzi często już bardziej dojrzałych niż w czasach licealnych, może być wielkim wsparciem, dla młodzieży, a z drugiej strony staje się niezwykłym urozmaiceniem naszych codziennych rodzinnych rozmów. Wyobrażacie sobie rozmowy przy kolacji o mitach greckich, po których zabieramy się do oglądania „Avengers”?
Co zrobić, aby książki te przeczytać, aby czas lektury i rozmów nie był zmarnowany, aby treści dyskusji nawiązywały do realnych problemów nastolatka ? Jak odnieść stawiane w tekstach problemy do naszego „tu i teraz”. O wyzwaniach, stojących w tym obszarze przed licealistami, nauczycielami, a często rodzicami, opowiada Roman Zoń, polonista, pasjonat czytania, entuzjasta rozmów o literaturze.
Zapraszamy do słuchania!