Bo każdy uczeń zasługuje na “pasek”. I to nie tylko czerwony

Wiktoria Korzecka
0 komentarz

Kiedy rok szkolny dobiega końca, swój początek ma walka o oceny. Uczniowie przynoszą dodatkowe prace, rodzice piszą do nauczycieli maile. „Bo brakuje mi kilku setnych do paska” – tłumaczą. Zupełnie jakby ten “pasek” wyznaczał ich wartość, był przepustką do sukcesu. To właśnie te “paski” doprowadziły do sytuacji, w której ważniejsze od ucznia – jego talentów, indywidualności i wyjątkowości – są oceny. Jednak są nauczyciele (i nauczycielki!) którzy postanowili z tym walczyć. Jedną z nich jest Wioletta Matusiak, nauczycielka z Cieszyna, pomysłodawczyni akcji „Pasek dla każdego ucznia”.

Dwa lata temu nauczycielka ta uczestniczyła w zakończeniu roku w szkole swojej córki. I właśnie tutaj zaczęła się cała historia kolorowych pasków.

– Hania odbierała świadectwo z paskiem, a ja czułam się nieswojo, widząc, że część z jej koleżanek i kolegów, których znałam jako fantastyczne dzieci, nie została wyróżniona. Obok mnie siedział mały Maxymilian, który przyszedł zobaczyć, jak świadectwo odbiera jego brat czy siostra. Zapytał mamę, co to znaczy ten czerwony pasek. Mama wyjaśniła mu, ale chłopiec stwierdził, że on sam wolałby świadectwo z niebieskim paskiem – wspomina nauczycielka. I dodaje: – Zaczęłam z nim rozmawiać. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że powinny być paski w różnych kolorach, za różne talenty i osiągnięcia. 

Paski na świadectwach jej uczniów mają różne kolory: zielony dla obrońcy klimatu, żółty dla społecznika, niebieski dla komputerowca, pomarańczowe dla sportowca, różowe dla artystów a fioletowe dla dociekliwych. 

– Moim celem było zwrócić uwagę przede wszystkim na wartość człowieka, nie jego ocen. Chodziło mi o wzmocnienie każdego ucznia przez powiedzenie mu: „Masz talent w jakiejś dziedzinie. Nie musisz być dobry ze wszystkiego” – mówi Matusiak.  

Talenty ma każdy uczeń: nawet ten, który w ciągu roku szkolnego daje nauczycielom popalić. Ten nieśmiały, ten, który ucieka wzrokiem za okno i ten, który walczy ze szkolnymi niesprawiedliwościami. I właśnie to dostrzegła (i pomaga dostrzegać innym) nauczycielka z Cieszyna. 

Zaznacza również, że obecnie nagradzani biało-czerwonym paskiem są uczniowie, którzy posiadają wymaganą podstawą programową wiedzę z każdego przedmiotu. Tymczasem wielu wybitnych ludzi rozwinęło skrzydła dopiero po ukończeniu szkoły, gdy mogli skupić się na tym, w czym naprawdę byli dobrzy, a czego systemowa szkoła nie doceniała.

Źródło: katowice.wyborcza.pl

Może Cię zainteresować:

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuje Przeczytaj więcej

Polityka prywatności